W niedzielę, 13 czerwca abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Komisji do spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia z Watykanu przewodniczył Eucharystii, która była głównym punktem centralnych uroczystości jubileuszowych.
W dziękczynnej liturgii wzięli też udział biskup radomski Henryk Tomasik oraz biskup pomocniczy Adam Odzimek. We Mszy uczestniczyli też przybyli goście: Marszałek Mazowsza Adam Struzik, członek Zarządu Mazowsza Piotr Szprendałowicz, Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak, przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik, byli obecni radomscy radni i parlamentarzyści oraz goście z zagranicy. Przedstawiciele zaprzyjaźnionych z Radomiem miast: Bańskiej Bystrzycy oraz Landshut. Licznie byli też zgromadzeni kapłani z całej diecezji, władze Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu wraz z alumnami, siostry zakonne oraz mieszkańcy Radomia. Poczty sztandarowe wystawiły uczelnie, cechy i związki zawodowe. Liturgia była odprawiona według formularza mszalnego z dnia poświęcenia świątyni własnej, śpiewy poprowadziły połączone chóry: Miasta Radomia oraz Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.
Zgromadzonych powitał biskup radomski Henryk Tomasik, który przypomniał historię kościoła pw. św. Jana Chrzciciela oraz znakomite postacie z nim związane. W homilii abp Zygmunt Zimowski podziękował biskupowi Henrykowi Tomasikowi, kapłanom, alumnom i wszystkim wiernym za organizację jubileuszu Fary, w którego inauguracji uczestniczył 3 października 2009 roku. Przywołał w swoim słowie powrót do Tarnowa znanego poety Romana Brandstaettera i jego modlitwę w katedrze. Padły wtedy znamienne słowa: - Kamienie są silniejsze od ludzi, co było swoistą refleksją nad tymi, którzy w czasie II wojny światowej zginęli z narodu żydowskiego. Dziś przychodzimy podziękować Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu za radomską Farę, która przez 650 lat łączyła ziemię z niebem - mówił abp Zimowski.
- Nie przyszliśmy jednak dziękować za kamienie, czy historyczne pamiątki, które widzimy oczami. Przychodzimy dziękować za ludzi, którzy budowali tę świątynię łączącą ziemię z niebem. Bóg zamieszkał w radomskiej Farze 650 lat temu. Zamieszkał w tym ołtarzu, kiedy odprawiona była pierwsza Msza święta, zamknięte zostało tabernakulum, ustawiono chrzcielnicę, która daje łaskę i otwiera zbawienie. Świątynia to miejsce modlitwy i przebaczenia, łączy niebo z ziemią. Każdy z nas jest świątynią Bożą, świątynią Ducha św. Bóg jest też w człowieku, który stał się Jego dzieckiem, karmiony Ciałem i Krwią otrzymuje Ducha św. Świątynia to miejsce przebaczenia. Bóg pochyla się tu, w radomskiej Farze z miłością miłosierną, tu powraca świadomość, że Bóg jest miłością, gdy wpatrujemy się w ołtarzu w wizerunek św. Jana Chrzciciela, który wzywał do nawrócenia. Fara przez wieki stała się bramą do życia wiecznego dla wielu ludzi - podkreślał arcybiskup. - Tu była ochrzczona Sługa Boża Wanda Malczewska, która może wkrótce stanie się kolejną radomską błogosławioną, tu ochrzczony był wspaniały malarz, pobożny profesor Jacek Malczewski, należący do Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego i pochowany w habicie zakonnym. Kilka dni temu Ojciec św. Benedykt XVI zakończył Rok Kapłański, jak tu nie wspomnieć o kapłanach, którzy tu łączyli ziemię z niebem - mówił kaznodzieja. - Jak nie wspomnieć bł. ks. Kazimierza Grelewskiego, który od 1926 roku był związany z Miastem Kazimierzowskim, w czasie wojny prowadził ochronkę dla dzieci z parafii Nadolna, pomagał rodzinom ofiar Firleja, w końcu został aresztowany przez Niemców i oddał życie dla Chrystusa w obozie koncentracyjnym. Niech te postacie - mówił do licznie zgromadzonych w Farze na uroczystościach jubileuszowych wiernych abp Zimowski. - Będą dla nas ogromnym przykładem, byśmy tutaj przychodzili i prosili o błogosławieństwo.
Do tego, by przylgnąć do Serca Jezusa zachęcał kaznodzieja dzieci i młodzież. Jak podkreślił w swoim słowie abp Zimowski - Nie wolno w codzienności odrywać ziemi od nieba, bo zostanie nam wtedy tylko tragedia Wielkiego Piątku bez nadziei Zmartwychwstania. Na zakończenie abp Zimowski wskazał na to, co mamy wziąć ze sobą z tego świętowania do naszej codzienności. Weźmy zachwyt nad świątyniami, które były wybudowane w naszym mieście w czasach komunistycznych. Tu ogromne podziękowanie dla ks. bpa Edwarda Materskiego i kapłanów. Weźmy zachwyt nad tą świątynią, która jest matką radomskich kościołów, zachwyćmy się świątyniami naszych serc, jako świątyniami ducha, weźmy zachwyt nad Eucharystią, miłością Boga, który nas umiłował. Za wzorem Jana Pawła II uczmy się jak budować nową wyobraźnię miłosierdzia, zwłaszcza w czasach kiedy tak wielu w naszym kraju dotknęła powódź, umiejmy też otworzyć dla nich dłonie, by nie czuli się osamotnieni. Zabierzmy też z tego naszego świętowania zachwyt wpatrzenia się w uśmiech Matki Najświętszej w tej świątyni, by Ona zawsze wstawiała się za nami, by niebo było blisko ziemi, a ziemia blisko nieba - zachęcał abp Zygmunt Zimowski.
Po homilii do ołtarza zaniesione zostały dary ofiarne, wśród nich chleb i wino, kwiaty, winogrona, bochen chleba oraz jubileuszowy dar w postaci ornatu i dwóch dalmatyk oraz obrazu św. Jana Chrzciciela. Po Komunii w murach 650 letniej Fary zabrzmiało donośne, dziękczynne Te Deum.
Na zakończenie odczytany został list od biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza, który jednoczy się w jubileuszowym dziękczynieniu, jednak ze względu na powódź, nie mógł przybyć na uroczystości.
Miłym elementem kończącym liturgię jubileuszową były słowa gratulacji od Marszałka Mazowsza Adama Struzika dla wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji obchodów jubileuszowych. Ich potwierdzeniem był wręczony na ręce proboszcza ks. prałata Stanisław Kuli i ks. Arkadiusza Bieńka, prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Radomskiej Fary dyplom i Medal PRO MAZOVIA dla Stowarzyszenia Przyjaciół Radomskiej Fary.
Jubileuszową Mszę w radomskiej Farze zakończyło błogosławieństwo abp Zygmunta Zimowskiego i odśpiewanie pieśni "Boże coś Polskę".