Ks. Michał Kobierski - ur. 24.09.1804, zm. 24.02.1876
Przyszły pasterz radomskiej parafii pochodził z rodziny szlacheckiej, pieczętującej się herbem Ostoja. Urodził się 24 września 1804 roku w Bystrojowicach, w majątku rodziców, położonym w powiecie sandomierskim. Na nauki został wysłany do Sandomierza, gdzie po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do seminarium duchownego. W kilka lat po święceniach kapłańskich został plebanem Stromca. Rada Administracyjna Królestwa Polskiego zatwierdziła go na radomskie probostwo św. Jana Chrzciciela 4 grudnia 1838 roku. Do Radomia przybył w 1839 roku jako 35-letni kapłan, a w następnych latach został również kanonikiem honorowym płockim, kanonikiem sandomierskim i dziekanem radomskim.
Na samym początku swej posługi w Radomiu ksiądz Kobierski ujął parafian doskonałym głosem i śpiewem. Z czasem doceniono również jego prace związane z restauracją Fary. Dzięki Kobierskiemu otynkowano zewnętrzne, a częściowo i wewnętrzne mury, zrobiono nowy sufit, pomalowano ściany kościoła i ułożono nową posadzkę. Wykonano również nowe ołtarze, zakupiono ławki, wyremontowano organy kościelne i małe organy w kaplicy Matki Boskiej Różańcowej, w której umieszczono obraz Najświętszej Marii Panny. Po ukończeniu prac remontowych zaproszono do Radomia biskupa sandomierskiego Józefa Joachima Goldtmana. Ordynariusz diecezji przybył tu 25 maja 1844 roku, a w niedzielę 26 maja dopełnił ceremonii konsekracji kościoła.
Ksiądz Kobierski mieszkał początkowo na terenie dawnego folwarku plebańskiego, za rogatką warszawską (ul. Malczewskiego 29), a do kościoła dojeżdżał codziennie karetą. Tamtejszy dom mieszkalny "frontem na południe stojący, był drewniany, trzy kominy murowane na dach wyprowadzone mający, gontami pokryty, 60 łokci długości trzymający". Był to obszerny, parterowy budynek o długości 34 i szerokości 8-9 metrów. W starszej części znajdowało się 5 pokoi, 2 garderoby, spiżarnia oraz kuchnia, w nowszej - dwie izby. W największym pokoju znajdował się "piec kaflowy połową ogrzewający, kominek murowany, pułap z desek na zakładkę ułożonych i podłoga z desek". Przy zachodnim narożu domu mieściły się spichlerz i stajnia, dalej stały dwie stodoły, wozownia, owczarnia, obora i kurnik połączony z chlewem. Wszystkie zabudowania wzniesiono z drewna, otaczając płotem stawianym "w słupy i koły, chrustem i cierniem przeplatane". Obok domu znajdował się sad i ogród warzywny. Nie sposób wymienić wszystkich pól, łąk i ogrodów, które w liczbie 63 posiadała wówczas parafia (łącznie 250 morgów, czyli 140 ha). Część z nich wydzierżawiano, a 9 pól uprawiali poddani plebańscy z Gołębiowa. Grunty folwarczne znajdowały się w Starym Radomiu, Nowym Radomiu, Dzierzkowie i Zamłyniu, a obsiewano je głównie żytem, owsem i tatarkę.
Łączne dochody probostwa wynosiły w 1840 roku 5676 zł, najwięcej, bo 1250 zł uzyskiwano z dziesięcin pieniężnych, 776 z czynszów za dzierżawę, a 724 z własnych pól. Wydawano 4283 zł, stąd zostawało ok. 1470 zł czystego dochodu. Proboszcza wspierali dwaj wikariusze, (mieszkali w domu przy kościele, który był już w całości murowany), organista, "dwa dziady do posług kościelnych" oraz "Szwajcar, z rozporządzenia rządu nakazany", który pilnował porządku podczas nabożeństwa.
15 stycznia 1862 roku Komisja Rządowa Skarbu postanowiła odstąpić probostwu radomskiemu w dożywotnią dzierżawę budynek dawnego zamku. Po dopełnieniu wszystkich formalności ksiądz Kobierski sprowadził się do nowej plebani już 28 września tego samego roku, akurat w dzień swych imienin. Formalne przejęcie obiektu miało miejsce wiosną następnego roku. Od tego czasu, aż do dnia dzisiejszego, dawny "dom wielki" zamku radomskiego jest siedzibą proboszczów parafii św. Jana Chrzciciela.
Mało znanym epizodem z dziejów radomskiej Fary jest zaangażowanie się jej księży w pomoc uczestnikom powstania styczniowego. Dwóch wikarych zostało w latach 1863-1864 zesłanych na Sybir, a samego proboszcza Kobierskiego władze carskie obłożyły wysoką kontrybucją (200 rubli) za ukrywanie powstańczego sztandaru. Na mocy rozporządzenia władz rosyjskich z 14 grudnia 1865 roku nastąpiła konfiskata na skarb państwa gruntów parafialnych, dziesięcin, wszelkich przywilejów oraz zapisów dobroczynnych w zamian za pensje wypłacane duchowieństwu. Pola oraz łąki probostwa radomskiego przejęła Izba Skarbowa Radomska, wydzierżawiając je następnie różnym osobom. Przy parafii pozostały nieliczne ogrody i sady, niepodlegające ustawie.
Na kilka lat przed śmiercią ksiądz proboszcz ciężko zachorował, a przez ostatnie 3 lata życia praktycznie przestał mówić. Spowodowało to pewien chaos w zarządzaniu parafią, mnożyły się konflikty między wikariuszami, a duże wpływy w świątyni zdobyło Bractwo Różańcowe. To ostatnie ufundowało Kobierskiemu epitafium. Nie wiadomo natomiast, kto był autorem portretu, zawieszonego w zakrystii kościoła, niezbyt ponoć przypominającego proboszcza, zmarłego 24 lutego 1876 roku. Został pochowany na cmentarzu przy ul. Limanowskiego.
Grób ks. Michała Kobierskiego
______
Autor: Kościół św. Jana Chrzciciela w Radomiu, pod redakcją D. Kupisz, Wydawnictwo Naukowe Instytutu Technologii Eksploatacji - PIB