Ks. Józef Wojciech Urbański - ur. 10.03.1827, zm. 1906

Urodził się w Iłży 10 marca 1827 roku. Ukończył gimnazjum w Radomiu, a następnie wstąpił do seminarium duchownego w Sandomierzu, gdzie w 1851 roku został wyświęcony na kapłana. Na początku pracował w Jedlnii pod kierunkiem znanego historyka ziemi radomskiej, księdza Józefa Gackiego, a następnie w Sieciechowie. Już w 1855 roku powierzono mu probostwo parafii Kunice w powiecie opoczyńskim, został kanonikiem honorowym kapituły sandomierskiej, a w roku 1871 proboszczem w Klwowie. 23 lipca 1876 roku, z udziałem biskupa Michała Juszyńskiego, odbyła się kanoniczna instalacja na probostwo radomskie księdza Józefa Wojciecha Urbańskiego. Nowy proboszcz radomskiej fary liczył sobie wówczas 49 lat. Wraz z parafią pw. św. Jana Chrzciciela objął obowiązki dziekana radomskiego i prefekta miejscowych gimnazjów: męskiego oraz żeńskiego.

Warto tu dodać, że proboszcz Urbański zapoczątkował pisanie kroniki parafialnej, którą prowadził osobiście przez następne 27 lat. Opublikował kilka książek i katechizmów do nauczania religii oraz wydaną w 1883 roku "Książkę do nabożeństwa", upamiętniającą jubileusz 500-lecia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Grywał również na wiolonczeli, organizując wielokrotnie muzyków radomskich do uświetnienia uroczystości kościelnych. W 1881 roku powołał chór parafialny, wykonujący pieśni podczas niedzielnych nabożeństw.

Według zapisków samego proboszcza Urbańskiego parafia radomska uznawana była w środowisku duchownych za bardzo biedną, a zarazem wymagającą olbrzymiego nakładu pracy. Obejmowała Radom oraz 62 wioski!  Łączną liczbę parafian oceniano na 12 000, z czego tylko połowa mieszkała w mieście. Nabożeństwa odprawiano jedynie w dwóch kościołach, tj. parafialnym pw. św. Jana Chrzciciela i pobernardyńskim św. Katarzyny. Pozostałe były zajęte na inne cele lub przerobione na cerkwie. W tak olbrzymiej parafii proboszcz miał do pomocy jedynie 3 wikariuszy (jeden opiekował się kościołem św. Katarzyny), organistę, kościelnego i urzędnika prowadzącego metryki parafialne. Czasami na plebani mieszkali księża rezydenci, najczęściej proboszczowie emeryci z diecezji, choć od 1875 roku przebywał tu przez 31 lat Justyn Łada. Był on proboszczem grekokatolickim, usuniętym z parafii w Kopyłowie przez władze carskie i zmuszonym do pracy w radomskiej hipotece, (zakazane mu nabożeństwa odprawiał potajemnie). Jak wspomniano, proboszcz Urbański wykładał religię w radomskich gimnazjach, a księża wikariusze uczyli w szkołach podstawowych. Poza tym obsługiwano szpital św. Kazimierza i więzienie.

W celu zapewnienia wiernym jak najlepszego dostępu do liturgii, zaprowadzono nowy porządek nabożeństw, z których pierwsze, zaczynało się w każdą niedzielę i w dni powszednie o godzinie 7. Nie znano wówczas i nie urządzano żadnych rekolekcji, natomiast spowiedzi święte przez Wielkanocą organizowano w ten sposób, że w określonym dniu przystępowali do niej mieszkańcy z wyznaczonej wioski, a radomianie w piątek i sobotę przez Niedzielą Palmową. Uporządkowano również sprawy związane z funkcjonowaniem bractwa różańcowego, które poddano ściślejszej kontroli ze strony proboszcza.

Wkrótce po przybyciu do Radomia, ksiądz Urbański musiał przystąpić do remontu wieży kościelnej, która została uszkodzona podczas burzy, szalejącej nad miastem w maju 1876 roku. Za jego czasów kościół i otaczające go kaplice remontowano jeszcze wielokrotnie, uzupełniając również wyposażenie świątyni. Ponadto wyremontowano plebanię (dawny zamek), tynkując ją oraz zmieniając dach, na którym zniszczone dachówki zastąpiła blacha. Wyposażono ją w meble, a otoczenie kościoła od ulicy Wałowej i Grodzkiej zyskało nowe ogrodzenie. Powiększono też i otoczono murem cmentarz, zasadzono na nim drzewa, a w 1889 roku sporządzono plany nekropolii. Przeprowadzono wówczas pierwszą inwentaryzację pomników, odczytano napisy na około 1600 z nich i wpisano do specjalnej księgi, złożonej w kancelarii parafialnej. Wynikało z niej, że między rokiem 1813 a 1891, czyli na przestrzeni 78 lat, pochowano na cmentarzu 40 672 osoby, spośród których niemal połowę stanowiły dzieci do 10 roku życia.

W Farze pojawiali się również znakomici goście, nie zawsze zresztą zapraszani i nie tacy, jak w okresie staropolskim. Należał do nich choćby nowy gubernator radomski książe Wasilij Michajłowicz Dołgorukow, który zwiedzał kościół 7 marca 1880 roku. Mieszkańcy Radomia dość krytycznie odnieśli się również do udziału księdza Urbańskiego w odsłonięciu obrazu rodziny cesarskiej w męskim gimnazjum rządowym w 1888 roku. Nie zważano przy tym, iż proboszcz będąc prefektem szkoły nie mógł uchylić się od owego obowiązku. O wiele bardziej niezręcznymi posunięciami księdza Urbańskiego było wydanie katechizmu w języku rosyjskim oraz zezwolenie uczniom na śpiewanie hymnu państwowego po rosyjsku, po nabożeństwach odprawianych w Farze.

W roku 1881 z wizytą kanoniczną do Radomia przybył biskup sandomierski Józef Janicki, a podczas przejazdu przez miasto zatrzymywali się wielokrotnie na parafii inni biskupi, w specjalnie urządzonych dla nich pokojach. W takich przypadkach nie opuszczali zwykle nabożeństw, a nawet sami je odprawiali w Farze. Podczas uroczystej wizyty w kwietniu 1884 roku biskup sandomierski Antoni Sotkiewicz wezwał radomian do budowy nowego kościoła, gdyż świątynia farna nie była w stanie pomieścić wiernych. W styczniu 1890 roku, obszernym artykułem zamieszczonym w "Gazecie Radomskiej" proboszcz zainicjował zbiórkę funduszy na ową inwestycję (sam ofiarował 1000 rubli). Wkrótce założono komitet budowy nowej świątyni, wystarano się o stosowne pozwolenia i w 1899 roku poświęcono fundamenty pod dzisiejszy kościół katedralny, zaprojektowany przez Józefa Dziekońskiego. W lutym 1903 roku plac budowy wizytował nowy biskup sandomierski Stefan Zwierowicz. Mieszkał przez kilka dni na plebani radomskiej i odprawił ingres do kościoła pw. św. Jana Chrzciciela oraz uroczystą mszę świętą. Wiosną tego samego roku ksiądz Urbański poprosił o zwolnienie z probostwa, motywując to podeszłym wiekiem (76 lat) i chorobą. Na ową decyzję wpłynęło także coraz większe niezadowolenie parafian z rusofilskich poczynań proboszcza, o których wspomniano. Ostatecznie biskup sandomierski przychyli się do prośby księdza Urbańskiego i w maju przeniesiono go do Tczowa, gdzie po kilku miesiącach zmarł.
______

Autor: Kościół św. Jana Chrzciciela w Radomiu, pod redakcją D. Kupisz, Wydawnictwo Naukowe Instytutu Technologii Eksploatacji - PIB























statystyka
+ Parafia Rzymsko-Katolicka pw. św. Jana Chrzciciela w Radomiu / Fara.Radom.pl