Przeżywamy IX niedzielę w ciągu roku. W Ewangelii Mateuszowej usłyszymy słowa Jezusa: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu» (Mk 2, 27).
Dzisiaj Jezus stawia faryzeuszom zarzut, że zdeformowali Prawo mojżeszowe, przestrzegając drobnostek a zapominając o duchu, który je tworzy. Faryzeusze bowiem, oskarżają uczniów Jezusa o pogwałcenie szabatu. Według ich przesadnej kazuistyki zrywanie kłosów jest jednoznaczne ze żniwami, a oczyszczanie ziarna z plew - młóckę. Te prace polowe - i czterdzieści innych, które można by wymieniać - były zakazane w szabat, dzień odpoczynku. Jak wiemy, owe chleby pokładne, o których mówi nam Ewangelia, były dwunastoma bochenkami składanymi każdego tygodnia na ołtarzu w sanktuarium, jako hołd dwunastu pokoleń Izraela swemu Bogu i Panu.
Zachowanie Abiatara jest jednakowe jak to, o którym poucza nas dziś Jezus: przepisy Prawa o mniejszej ważności, mają ustępować przed tymi ważniejszymi. Przykazanie kultyczne powinno ustąpić przed prawem naturalnym. Przykazanie odpoczynku w szabat nie jest w rzeczy samej ponad podstawowymi potrzebami istnienia. Sobór Watykański II, zainspirowany perykopą, którą komentujemy, i dla podkreślenia, że osoba stoi ponad kwestiami ekonomicznymi i społecznymi, mówi: «Porządek zatem społeczny i jego rozwój winien być nastawiony nieustannie na dobro osób, ponieważ od ich porządku winien być uzależniony porządek rzeczy, a nie na odwrót. Sam Pan wskazuje na to, mówiąc, że szabat ustanowiony został dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu».
Św. Augustyn mówi: «Kochaj i rób co chcesz». Zrozumieliśmy to właściwie, czy wciąż obsesja za tym, co drugorzędne dusi miłość, która ma być ponad wszystko, co robimy? Pracować, przebaczać, poprawiać, iść na niedzielną Mszę, opiekować się chorymi, przestrzegać przykazań... Robimy to, gdyż tak trzeba, czy z miłości do Boga? Oby te rozważania pomogły nam ożywić nasze uczynki miłością, którą Pan złożył w naszych sercach, abyśmy w konsekwencji potrafili kochać Jego.