W niedzielę, 31 maja po raz czwarty ulicami Radomia przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Marsz rozpoczęła uroczysta Msza św. sprawowana w naszej Farze pod przewodnictwem ks. bp Henryka Tomasika.
- Ten Kościół będzie i jest piękny, dobry i święty, bo jest w nim święty Chrystus. Ale może objawiać się jako coś wielkiego, pięknego i doskonałego wtedy, gdy w tym Kościele będą dobre i święte rodziny. Dzisiaj Panu Bogu dziękujemy za każdą dobrą rodzinę, za każde dobre małżeństwo, które żyje tajemnicą sakramentu. Przed ołtarzem zostały wypowiedziane te słowa: "ślubuję ci miłość, wierność, uczciwość i że cię nie opuszczę aż do śmierci". Ten moment wyboru partnera życia Chrystus podniósł do rangi sakramentu, a więc znaku zbawienia, znaku uświęcenia. To ten sakrament jest źródłem prawdy do tym, że rodzina jest małym Kościołem, małą wspólnotą, którą można porównać do wielkiej wspólnoty wiary, do Kościoła - mówił w homilii bp Tomasik.
Po Eucharystii prowadzony przez strażacką orkiestrę ze Skaryszewa, wyruszył ulicami miasta Marsz dla Życia i Rodziny. Obok ordynariusza szli przedstawiciele władz miasta oraz członkowie różnych organizacji i stowarzyszeń. Tradycyjnie było radośnie, kolorowo i bardzo rodzinnie. - Marsze dla Życia i Rodziny są manifestacją przywiązania do wartości rodzinnych i szacunku dla życia ludzkiego. Majowy marsz to przede wszystkim święto rodzin, stanowiące okazję do tego, by publicznie manifestować radość z posiadania rodziny. To również sposobność, by spotkać osoby, z którymi dzielimy te same wartości - mówili organizatorzy tego wydarzenia.
Radio Plus Radom/Gość Niedzielny Radom.