Siostra Gabriela Sporniak ze Zgromadzenia Sióstr Św. Michała Archanioła, w sobotę, 17 czerwca skończyła 106 lat. S. Gabriela była pierwszą przełożoną sióstr Michalitek, z którymi w 1941 roku przybyła do naszej parafii.
S. Gabriela jest jedyną żyjącą osobą, która poznała współzałożycielkę zgromadzenia Sługę Bożą matkę Annę Kaworek. Co więcej, ze zgromadzeniem jest związana od ponad 100 lat. Obecnie mieszka w domu macierzystym michalitek w Miejscu Piastowym.
- Siostra Gabriela jest w kondycji stosownej do swojego wieku, ale cały czas chodzi. Większość czasu spędza w kaplicy, praktycznie od rana do wieczora otacza świat modlitwą. Pewnym problemem jest jej słabszy słuch - mówi na łamach Gościa Niedzielnego s. Natanaela Bednarczyk, przełożona generalna zgromadzenia. - Jest zatopiona w Bogu, czuje się zrealizowana, potrafi być wdzięczna za wszystko, co ją spotyka. Mówi nawet, ze jak coś boli, to ona to przyjmuje. Dla nas jest błogosławieństwem i darem - dodaje.
S. Gabriela Sporniak urodziła się w 17 czerwca 1911 roku. w Rogach, niedaleko Krosna. Na chrzcie otrzymała imię Helena. Rodziców prawie nie znała. Ojciec został wcielony do wojska i trafił do niewoli rosyjskiej, a matka zmarła na siejącą wówczas grozę hiszpankę. Najpierw zajęła się nią ciotka - siostra jej mamy, ale sama miała dziewięcioro dzieci i trudno jej było zająć się kolejnym. I tak, mając 5 lat, Helenka trafiła do ochronki prowadzonej przez panny od ks. Markiewicza, jak nazywano michalitki jeszcze przed zatwierdzeniem zgromadzenia. Przyjęła ją matka Anna Kaworek, współzałożycielka michalitek.
Dziewczynki mieszkały z siostrami w ubogich chatach, nie miały bowiem jeszcze własnego domu, nieraz też brakowało jedzenia. Dzieci miały także swoje obowiązki. Helenka pilnowała krów, gęsi, kur i kaczek. Gdy była starsza, nauczyła się szyć i haftować, z czego potem zasłynęła w zakonie. Przez wiele lat stworzyła tysiące ornatów, stuł i sztandarów. Jeszcze przed kilkoma laty s. Gabriela, mimo że przekroczyła 100 lat, nadal zajmowała się szyciem.
W 2012 roku, kiedy przypadała setna rocznica śmierci założyciela zgromadzenia bł. ks. Bronisława Markiewicza, siostra Gabriela podjęła postanowienie, że uszyje 100 stuł. Zrealizowała je, a stuły trafiły do Sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym oraz na misje.
W lutym 1928 roku Helena Sporniak została postulantką michalitek. Pierwszą profesję złożyła 29 września 1931 roku, a wieczystą - 28 września 1934 roku, stając się już na zawsze s. Gabrielą.
15 września 1941 roku s. Gabriela Sporniak przybyła do Radomia i otrzymała zadanie organizowania domu zakonnego przy naszej Farze. Tu siostry miały prowadzić kuchnię dla okolicznych kapłanów. Był to szczególnie trudny okres, s. Garbiela jako przełożona, odpowiedzialna za nową wspólnotę, musiała dodawać siostrom otuchy i odwagi, aby pomimo ciężkich warunków, trwającej wojny, braku żywności i opału, podejmowały powierzone im prace oraz niosły także pomoc innym potrzebującym.
Pod koniec wojny siostry, za jej staraniem, objęły prowadzenie w sąsiednim budynku przy ul. Grodzkiej placówki wychowawczej, w której przebywało wówczas ok. 80 osieroconych przez wojnę dzieci. Po ciężkich zmaganiach z wieloma niedostatkami doprowadziły zakład do rozkwitu. Siostra Gabriela sama wychowana w duchu markiewiczowskim, również te wartości religijne i patriotyczne, starała się zaszczepiać w serca powierzonych jej wychowanków. Jednak w 1949 roku Dom Dziecka upaństwowiono, władze komunistyczne usunęły s. Gabrielę ze stanowiska kierowniczki, zwolniono z pracy także inne siostry, przejęto całkowicie dom i pieczę nad dziećmi. Dom w Radomiu przy ul. Grodzkiej podzielił los kilkunastu placówek wychowawczych prowadzonych w ówczesnym czasie przez Zgromadzenie. W tej sytuacji s. Gabriela została przeniesiona na placówkę do Szydłowca.
Na zdjęciu poniżej, które pochodzi z archiwalnych zbiorów Zgromadzenie, s. Gabriela Sporniak (w środku) z dziećmi z Domu Dziecka przy ul. Grodzkiej. W tle widoczna Fara.