Przeżywamy Niedzielę Palmową. Dzisiejsza Ewangelia mówi o wjeździe Jezusa do Jerozolimy. Jak zauważył sługa Boży abp Fulton Sheen Jezus jest jedyną osobą, która przyszła na świat nie po to, aby żyć, lecz aby umrzeć.
Dzisiejszą liturgią rozpoczynamy celebrowanie tych wydarzeń, które były szczytem i zwieńczeniem misji Chrystusa.
W pierwszym czytaniu z Księgi Proroka Izajasza, spisanej kilka wieków przed Jezusem, prorok zapowiada to, czego dokona Mesjasz. Mówi o cierpieniu i dramacie, w którym Pan będzie Go wspomagał. Relacja Jezusa z Ojcem i miłość Boża do ludzi sprawiły, że Mesjasz przyjął bestialskie tortury i hańbę krzyża.
Święty Paweł w Liście do Filipian naucza, że Jezus stał się Sługą wszystkich. Wyzbył się Boskiej chwały i splendoru, a przyjął ludzkie cierpienie i poniżenie. Bóg jednak Go wywyższył (II czytanie). To, co stało się Jego hańbą, przyniosło wyzwolenie od zła, śmierci i potępienia dla każdego z nas. Od tego czasu ludzie różnych kultur i epok przyjmują wyzwolenie i zbawienie, które daje Chrystus.
Wielu jednak z tych, którzy wiwatowali tamtej niedzieli na cześć Jezusa, już kilka dni później skandowało: "Precz z Nim!". W naszych czasach pełnych zamętu i rozdarcia również Tobie i mnie grozi to wewnętrzne zagubienie i dezorientacja. Wierzyć w Chrystusa, a własnym życiem tę wiarę podważać. Niech więc nasze dzisiejsze wołanie: "Hosanna!", a więc: "Zbaw nas!", wyrazi szczerą wiarę w Jezusa i przyjęcie Zbawienia, bez którego nasz los byłby pozbawiony światła i nadziei. Niech Twoje i moje życie będą najlepszym hymnem i okrzykiem na cześć Pana!