Pierwszy dzień mają za sobą pielgrzymi zmierzający na Jasną Górę. Króciutki i przyjemny, bo zaledwie 20-kilometrowy etap z Radomia do Orońska już na nami.
Zanim wyruszyliśmy w drogę, zebraliśmy się w kościele na wspólnej modlitwie. Po błogosławieństwie, którego na drogę udzielił nam ks. proboszcz Mirosław Nowak, o godz. 7:30 jeszcze w niewielkiej grupie, ale przy dźwięku strun i ze śpiewam "Czarnej Madonny" wyruszyliśmy z naszej Fary w kierunku Wyższego Seminarium Duchownego przy ul. Młyńskiej, aby tam na placu seminaryjnym razem z pozostałymi pątnikami ze wszystkich grup dwóch kolumn radomskich wziąć udział we Mszy św. na rozpoczęcie pielgrzymki. Do Seminarium dotarliśmy jako pierwsza grupa ze wszystkich, ale w końcu jesteśmy "Jedynką", najstarszą grupą pielgrzymki radomskiej. Uroczystej Eucharystii przewodniczył pasterz diecezji ks. bp Henryk Tomasik, a koncelebrowali ją wszyscy księża przewodnicy w tym nasz przewodnik, ks. proboszcz Mirosław Nowak, który w tym roku po raz pierwszy prowadzi naszą grupę, ale na Jasną Górę kroczy już po raz 28.
Po Mszy św., o godz. 11:30 już jako liczna grupa, bo dołączyli do nas wraz z ks. Michałem Bartosiakiem pielgrzymi ze Skaryszewa i nie tylko, wyruszyliśmy na pierwszy etap, który wiedzie do Kowali. Z racji, że dziś niedziela, to towarzyszyło nam wiele osób czy to z rodziny czy przyjaciół, którzy sami z różnych przyczyn nie mogą pielgrzymować, a chcieli odprowadzić pątników i im towarzyszyć w pierwszym dniu. Rozśpiewani na dobre rozpoczęliśmy 8-dniowe rekolekcje w drodze podążając w kierunku Kowali na pierwszy pielgrzymi obiad. W czasie drogie do Kowali słuchaliśmy konferencji, którą wygłosił nasz ks. przewodnik.
Ok. godz. 13:15 dotarliśmy do Kowali. Po "wdrapaniu się" pod dość sporą górkę mogliśmy w końcu odpocząć, choć w zasadzie nie było jeszcze po czym odpoczywać, bo to dopiero początek naszej drogi. Dziś jeszcze każdy z pątników musiał organizować sobie obiad samemu, ale od jutro nasza grupa będzie miała już wspólne, smaczne obiady. Odpoczynek w Kowali trwał niecałe dwie godziny.
Z Kowali w kierunku Orońska wyruszyliśmy o godz. 15:15 jako pierwsza grupa I kolumny. Razem z naszą grupą kroczył dyrektor naszej pielgrzymki, ks. Mirosław Kszczot, który skierował do nas krótkie słowo. Po kilku pieśniach był czas na wyciszenie i modlitwę. Najpierw odśpiewaliśmy koronkę do Bożego Miłosierdzia, a następnie modliliśmy się na różańcu.
Na miejsce noclegu dotarliśmy dziś dość wcześnie, bo już po godz. 17:00, dlatego było sporo czasu na załatwienie spraw organizacyjnych, porządkowych, jak również na znalezienie noclegu, rozbicie namiotu czy przygotowanie kolacji. Dzień pielgrzymi zakończył oczywiście Apel Jasnogórski o godz. 21:00, a poprzedziła go adoracja Najświętszego Sakramentu.
Jeśli chodzi o pogodę, to ta była dziś idealna do pielgrzymowania. W czasie ostatniego etapu jak to na pielgrzymce bywa, zaczęło szwankować nasze nagłośnie, ale na szybko udało się zorganizować zastępczą tubę i ze śpiewem "To idzie ona, ona na, nasze jedynka szalona" weszliśmy do Orońska.
Jutro czeka nas 24-kilometrowy etap do Chlewisk.
Z trasy pielgrzymki, Lider-Piotrek.
Zdjęcia z I dnia
Wejście do Orońska