W niedzielę, 13 listopada dzieci przygotowujące się do I Komunii św. uczestniczyły w Eucharystii nie jak zawsze w kościele, ale nietypowo w kaplicy zamkowej.
Dzieci z klas III PSP nr. 7 raz w miesiącu w ramach przygotowań do I Komuni św. będą uczestniczyły w niedzielnej Eucharystii w kaplicy zamkowej.
Na kazaniu ks. proboszcz Mirosław Nowak, który odprawiał Mszę św. opowiedział dzieciom pewną historię o młodym człowieku, który przyszedł do mędrca i pytał co robić by być szczęśliwym. - Ponieważ był już wieczór, mędrzec powiedział do młodzieńca by ten poczekał i rano wyszedł na podwórko gdzie stały dwie duże beczki, jedna wypełniona wodą a druga pusta. Dał tu garnuszek i powiedział by przelał wodę z jednej beczki do drugiej. Młodzieńcowi zeszło cały dzień, przelał wodę i poszedł do mistrza z zapytaniem, jak może być szczęśliwy. Mistrz odpowiedział, dobrze. Jutro ponownie przelejesz wodę z jednej beczki do drugiej. Ten ponownie przelał i przyszedł z zapytaniem jak ma znaleźć szczęście. Mistrz mu odrzekł to samo co ostatnio, a więc, by znów garnuszkiem przelał wodę z jednej beczki do drugiej. Młodzieniec wykonał zadanie po raz trzeci i podenerwowany przyszedł pod wieczór do mistrza i pytał, co ma zrobić by osiągnąć szczęście. Mistrz mu odparł, dopóki nie pokochasz tego co robisz nigdy nie będziesz szczęśliwy.
Dopóki nie pokochamy swoich obowiązków nie będziemy szczęśliwi. Św. Paweł przypomina nam, że musimy pracować by zapracować nawet na pożywienie, bo nic nam się nie należy, wszystko sami musimy wypracować. Wy jesteście jeszcze dziećmi i nikt nie każe wam chodzić do pracy i pracować po 8-10 godzin, waszą pracą jest nauka i musicie ją dobrze wykonywać. Dlatego pokochajcie naukę, obowiązki, swoich najbliższych i zobaczycie wówczas jak będziecie szczęśliwi - mówił do dzieci ks. proboszcz.
Zdjęcia z Mszy św. w kaplicy zamkowej