W Uroczystość Objawienia Pańskiego, ks. Bp Henryk Tomasik przewodniczył o godz. 11:00 w naszej Farze uroczystej Mszy św. poprzedzającej Orszak Trzech Króli, który po raz siódmy przeszedł ulicami Radomia.
- Witam w naszej świątyni ks. Bp Henryka Tomasika w tym szczególnym dniu, bo dziś przypada 25. rocznica przyjęcia Sakry Biskupiej przez ordynariusza naszej diecezji. W czasie tej Mszy św. będę modlił się właśnie w intencji Księdza Biskupa, prosząc o wszelkie potrzebne dary duchowe, ludzkie, o zdrowie i Boże Błogosławieństwo do prowadzenia naszej diecezji - powiedział ks. proboszcz Mirosław Nowak, witając Pasterza naszej diecezji.
- Ten dzisiejszy dzień w języku Kościoła ma piękne określenie - Uroczystość Objawienia Pańskiego. Objawienie, to łacińskie słowo "revelation". To znaczenie przeszło także do języka polskiego - "rewelacja", czyli coś niezwykłego, nadzwyczajnego, fantastycznego. Tak, takim właśnie dziełem jest to co uczynił Pan Bóg, czyli objawił się człowiekowi. Starożytność chrześcijańska w pewnym momencie bardziej akcentowała Uroczystość Objawienia Pańskiego niż sam fakt narodzenia Pana Jezusa. Narodzenie Pana Jezusa było czymś takim delikatnym, jakby dyskretnym. Chrystus tak cichutko wszedł w historię świata i człowieka. Objawienie Chrystusa, które dokonało się w trzech ważnych chwilach tworzy pewną całość. To właśnie dlatego w brewiarzu kapłańskim i zakonnym dzisiaj w dwóch miejscach jest akcentowane połączenie tych trzech wydarzeń. "Dzisiaj się Kościół złączył z Chrystusem, swoim Oblubieńcem, który go z grzechów obmył w Jordanie; biegną mędrcy z darami na królewskie gody, a woda przemieniona w wino cieszy biesiadników". W wieczornej modlitwie będą brzmiały podobne słowa: "W tym dniu tak świętym trzy cuda wysławiamy: dziś gwiazda przywiodła mędrców do żłóbka; dziś podczas godów woda stała się winem; dziś Chrystus dla naszego zbawienia przyjął od Jana chrzest w Jordanie". Tak głęboko przeżywano te trzy fakty i łączono w jedno wydarzenie - Objawienie Chrystusa - mówił w homilii Bp Henryk Tomasik.
- Dziś wpatrujemy się także w gwiazdę, która pozostawała i pozostaje tajemnicą. Być może to było zjawisko atmosferyczne, bo Pan Bóg mógł się posłużyć tym co stworzył, ale ważne jest głębsze znaczenie tej gwiazdy; jest przewodnik, który prowadzi człowieka do Dzieciątka. Każdy z nas ma taką swoją gwiazdę. Gdy popatrzymy na nasze życie wiary, to możemy zauważyć, że taką gwiazdą, która zaprowadziła nas do Jezusa w dosłownym znaczeniu, to byli najpierw rodzice, którzy za rączkę doprowadzili nas do stajenki pokazując Dzieciątko Jezus. Rodzice wprowadzili na drogę wiary, modlitwy, pokazując Dziecię Jezus i wyjaśniając to, co stało się w Betlejem. Taką gwiazdą mógł być ktoś bliski; przyjaciel, narzeczony, narzeczona. Taką gwiazdą dla wielu z nas był ksiądz, który wprowadzał nas w głębię prawd wiary. Taką gwiazda są niekiedy znaki, które Pan Bóg posyła na naszą drogę, aby powiedzieć o Sobie, o Swoim istnieniu, by powiedzieć o Dzieciątku Jezus, które jest Zbawicielem świata.
Dziś dziękujemy za to Objawienie, które dokonało się w osobie Jezusa Chrystusa. To Objawienie dokonało się dla całego świata. Dziękujemy także za gwiazdy w naszym życiu, za tych, którzy pomogli nam uwierzyć, przyjąć Dziecię Jezus, sięgnąć po Pismo Święte, książkę religijną, by pogłębić naszą wiarę. Chcemy też dostrzec coś bardzo, bardzo ważnego. Każdy z nas na mocy Chrztu świętego, a szczególnie świadomie przyjętego sakramentu bierzmowania, jest zobowiązany do tego, aby życiem mówić o Chrystusie. Każdy z nas może być taką gwiazdą dla innych, która zaprowadzi do Dzieciątka Jezus, pokaże głębię piękna Ewangelii, gwiazdą, która rozpromieni mroki człowieka przeżywającego trudne chwile, wątpliwości, ciężkie doświadczenia, chorobę. Dziękujemy za tych, którzy doprowadzili nas od Dzieciątka Jezus i prosimy, by każdy z nas był Apostołem tego Dzieciątka z Betlejem - powiedział na koniec homilii.
Na koniec Mszy św., Biskup Tomasik poświęcił kadzidło i kredę, którymi znaczymy nasze mieszkania na znak, że przyjęliśmy wcielonego Boga do naszego życia.
Zdjęcia