Msza Święta Wieczerzy Pańskiej celebrowana na pamiątkę ustanowienia Sakramentów Eucharystii i Kapłaństwa rozpoczęła uroczyste obchody Triduum Paschalnego w naszej farnej świątyni.
Wielki Czwartek nazywany jest też Dniem Kapłańskim, dlatego tego dnia przy Ołtarzu Pańskim zgromadzili się wszyscy kapłani pracujący w naszej parafii. Duszpasterze zostali obdarowani kwiatami oraz serdecznymi życzeniami. Pamiętajmy także o modlitwie w ich intencji, bo dla każdego kapłana, który został posłany aby służyć nie tylko Bogu ale i człowiekowi, modlitwa jest najważniejsza. Modlitewnej pamięci polecamy również naszego alumna Karola, który przygotowuje się do kapłaństwa.
- Kapłaństwo, to sakrament służby. Zadaniem kapłana jest nie tylko celebrować Eucharystię, ale także być gotowym dać się innym na pokarm, stać się dla nich sługą, niewolnikiem, jak Jezus często mężem boleści wzgardzonym i odrzuconym przez ludzi. Dzisiaj wielu kapłanów jest opluwanych, sądzonych naszymi obmowami, oszczerstwami, poniżanych i zapominanych nawet przez tych, którzy przez wiele lat doznawali ich ofiarnej służby. A niekiedy dzieje się to tylko dlatego żeby zagłuszyć wyrzuty własnego sumienia obarczonego grzechem, bo każdy kapłan jest wyrzutem sumienia.
Dzisiejszego wieczoru dziękujemy Chrystusowi za dar kapłaństwa, dziękujemy za kapłanów, a ten dzień Wielkiego Czwartku przypomina nam, że wszyscy wzajemnie powinniśmy się modlić, wy za nas, a my za was. Mamy sobie wzajemnie służyć, służymy bowiem jednemu Bogu, za wszystkich nas Chrystus umarł na Krzyżu. Kiedy św. Jan Paweł II obchodził jubileusz kapłaństwa, nazwał kapłaństwo darem i tajemnicą. Darem, bo każdy z nas w głębokiej pokorze jest świadomy tego, iż Bóg go wybrał spośród wielu innych. Na pewno lepszych, mądrzejszych, bardziej godnych a nawet świętszych. Jest to także i tajemnica, dlaczego właśnie Bóg mnie wybrał, a nie innych.
Módlmy się za kapłanów. Dziękujemy za życzenia i tą życzliwą pamięć na początku Mszy św. Módlmy się o nowe powołania by nigdy nie zabrakło tych, którzy są szafarzami Bożych tajemnic, świadkami miłości, wzorem służby, a także wyrzutem sumienia. W ten dzień jako wszyscy kapłani chcemy podziękować za Bożą Łaskę, która w naszym życiu działa, podziękować za ludzi, których stawia na naszej drodze, podziękować za łaskę powołania. Chcemy przeprosić, że może nie zawsze dorastamy do miary Kapłaństwa Chrystusowego. Może byście chcieli nas widzieć lepszymi, świętszymi, bardziej oddanymi Bogu i ludziom... i prosimy abyście zawsze nas nosili w swoim sercu, ofiarowali za nas swoją modlitwę, Dziękujemy - mówił na temat kapłaństwa w homilii ks. proboszcz Mirosław Nowak.
W czasie liturgii Wielkiego Czwartku hymn "Chwała na wysokości Bogu" brzmi wyjątkowo uroczyście. Zabrzmiały wszystkie farne dzwony i dzwonki. Od tej chwili Liturgia Wielkiego Czwartku i Wielkiego Piątku, aż do Wigilii Paschalnej, celebrowana jest w ciszy, ze śpiewem bez udziału organów. Zamiast dzwonków używa się jedynie drewnianych kołatek.
- W czasie ostatniej wieczerzy z ust Jezusa pada wiele ważnych słów, którym towarzyszą też gesty. Ostatnie chwile skłaniają zawsze do podsumowań, do przypomnienie tego co było najistotniejsze i wtedy Jezus ustanawia sakrament Eucharystii. Pozostawia ludziom na zawsze pokarm, dodajmy pokarm bardzo prosty, bo Chleb i Wino. Ale pokarm bardzo cenny, którym jest jego miłość, w którym jest on sam. Ustanawia Najświętszy Sakrament w ostatniej chwili swego życia, dlaczego? Pewnie dlatego, żeby nam uświadomić, że przyjmuje ten pokarm człowiek, który za chwile będzie cierpiał. Jeżeli ten pokarm człowiek przyjmuje, to jest w stanie przeżyć z godnością i przetrzymać takie doświadczenia cierpienia i śmierć jakie spotkały samego Jezusa. Chyba o tym zapominamy gdy tak rzadko spożywamy tą Najświętszą Eucharystię i mówimy, że nie dajemy rady. Bo nie nakarmiliśmy swojej duszy.
Przyjmując ten mały kawałek Chleba w Komunii pamiętajmy, że w Nim jest miłość Boga. To co jemy staje się częścią nas. Im bardziej będziemy żyć Eucharystią, im częściej będziemy Ją przyjmować, tym więcej będzie Chrystusa w nas. To będzie budulec naszego ciała i ducha, będzie dawał energię nie tylko tą fizyczną, ale duchową. Ta często jest potrzebna bardziej niż ta fizyczna. To jest pokarm, który dla mnie i dla ciebie pozostawił Bóg. Pytanie, czy często go przyjmuję? - mówił w homilii ks. Mirosław Nowak.
Po Komunii Świętej, którą dziś wierni przyjmowali pod postacią chleba i wina, Najświętszy Sakrament został przeniesiony do Kaplicy Różańcowej, gdzie przygotowano Ołtarz Adoracji, zwany ciemnicą. Adoracja w miejscu, które upamiętnia uwięzienie Jezusa i noc przed Męką, trwała dla wiernych do godz. 22:00.
Wymownym znakiem odejścia Jezusa, który po Ostatniej Wieczerzy został pojmany, jest ogołocenie centralnego miejsca świątyni, czyli ołtarza.
Na zakończenie liturgii, wszyscy którzy uczestniczyli w czwartkowych uroczystościach na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy otrzymali małe kawałki przaśnego chleba.
W Wielki Czwartek miała miejsce cermonia przyjęcia do grona ministrantów czterech kandydatów.
Zdjęcia