Wielki Piątek to kolejny dzień Świętego Triduum Paschalnego. To dzień Krzyża i jedyny dzień w roku, kiedy nie sprawuje się Eucharystii. Liturgii Męki Pańskiej z adoracją Krzyża przewodniczył Proboszcz Fary.
Wielkopiątkową liturgię, która jest pamiątką zwycięstwa odniesionego przez umęczonego i ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa, poprzedziła Droga Krzyżowa.
Procesja rozpoczynająca Liturgię Męki Pańskiej odbyła się w zupełnym milczeniu. Kapłan odziany był w szaty liturgiczne koloru czerwonego na znak cierpienia i krwi oraz królewskiej godności Chrystusa. Po dojściu do prezbiterium ks. Mirosław Nowak modlił się w ciszy, leżąc krzyżem przed ołtarzem. Ten gest oznacza upokorzenie wobec śmierci Chrystusa, której przyczyną były nasze grzechy oraz smutek i ból Kościoła. Wierni, klęcząc w tym czasie także trwali na osobistej modlitwie.
Następnie odczytany został fragment z Księgi Proroka Izajasza zatytułowany "Czwarta pieśń Sługi Jahwe" oraz czytanie z Listu do Hebrajczyków. Ewangelię według św. Jana opisującą mękę Jezusa Chrystusa odczytali kapłani, ks. Jarosław, ks. Mirosław i ks. Przemysław.
- Na drogach ludzkich sumień nieraz tak trudnych i tak bardzo powikłanych Bóg pozostawił wielki drogowskaz, który życiu ludzkiemu nadaje ostateczny sens, jest nim właśnie krzyż Jezusa. Krzyż przypomina nam cenę naszego zbawienia. "Umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował" mówi św. Jan. Jak wiele mówi nam to "do końca", bo tak miłuje Bóg, On miłuje do końca, czego dowodem jest właśnie Chrystusowy krzyż. Czy można pozostać obojętnym wobec takiego dowodu miłości? Czym jest tak naprawdę znak krzyża? Czy jest on taki straszny, że trzeba się Go bać, żeby wymazywać Go ze swojej świadomości? - mówił w homilii ks. Przemysław Mąkosa.
- Bez Chrystusowego krzyża nie ma prawdziwego chrześcijaństwa. Krzyż Chrystusa oznacza przyjąć także krzyż, Jego krzyż, a nie własną wizję krzyża. Innymi słowy, nie chodzi o to by wdrapywać się na krzyż, bo z niego lepiej nas widać, ale o to, by nieść ego ciężar razem ze wszystkimi zobowiązaniami Ewangelii, tak jak niósł Go sam Pan Jezus. Nie bójmy się krzyża Chrystusa, bo On jest znakiem obrony i miłości do każdego z nas. Szanujmy Go i czcijmy w naszym życiu, bo przez Niego przyszło dla nas zbawienie - mówił ks. Przemysław.
Modlitwa powszechna w Wielki Piątek ma wyjątkowo uroczysty charakter. Jest wielką prośbą do Boga, by Zbawienie, które Chrystus poniósł na Krzyżu, stało się udziałem wszystkich ludzi. Modlitwę powszechną odśpiewał ks. Przemysław Wójcik. W wezwaniach zanoszonych przez kapłana znalazły się modlitwy m.in.: za Święty Kościół Boży; za papieża Franciszka; za wszystkich biskupów, kapłanów, diakonów, za wszystkich, którzy służą Kościołowi i za cały lud Boży; za katechumenów; za wszystkich wierzących w Chrystusa; za Żydów; za niewierzących w Chrystusa; za wszystkich, którzy nie uznają Boga; za wszystkich rządzących państwami, za strapionych i cierpiących.
Najbardziej uroczystym momentem Liturgii Wielkiego Piątku była adoracja Krzyża - znaku zwycięstwa Chrystusa i naszego zbawienia. Krzyż zasłonięty fioletową tkaniną został uroczyście wniesiony do świątyni. Ks. Mirosław Nowak z wielką czcią odsłaniał Krzyż, trzykrotnie intonując wezwanie: "Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata", wierni odpowiadali: "Pójdźmy z pokłonem", po czym rozpoczęła się adoracja.
Po uczczeniu Krzyża przez kapłanów, Liturgiczną Służbę Ołtarza, osoby życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych, Ciało Pańskie zostało przeniesione z ciemnicy i rozpoczął się obrzęd Komunii Świętej. Liturgia Wielkiego Piątku prowadzi od adoracji Krzyża do zjednoczenia z Chrystusem w Komunii Świętej, ukazując w ten sposób, że istnieje ścisły związek pomiędzy ofiarą Chrystusa na Krzyżu a Eucharystią.
Po Komunii Świętej Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym przejrzystym welonem - symbolem całunu, w który owinięto ciało zmarłego Chrystusa, przy dźwięku kołatek został przeniesiony do Grobu Pańskiego, gdzie wierni przybywać będą na adorację i trwać będą na modlitwie aż do Mszy św. rezurekcyjnej. W Farze Grób Pański usytuowany jest tradycyjnie w Kaplicy Kochanowskich.
Zdjęcia