Przeżywamy XVII niedzielę w ciągu roku. W Ewangelii usłyszymy o cudownym rozmnożeniu przez Jezusa chleba i ryb. «Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy chorowali» (J 6, 2).
Dzisiaj możemy rozważać, jak w naszym wnętrzu umacnia się miłość ludzka i miłość nadnaturalna, gdyż mamy jedno serce do kochania Boga i innych.
Generalnie miłość otwiera serce człowieka, gdyż odkrywa atrakcyjność drugiego: jego sympatię, dobro. Oto przykład «chłopca, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby» (J 6,9). Dał on Jezusowi wszystko, co miał, chleby i ryby, ponieważ dał się uwieźć atrakcyjności Jezusa. A czy ja odkryłem atrakcyjność Pana?
Następnie, zakochanie jest owocem poczucia odwzajemnienia. Ewangelia mówi: «szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, które czynił na tych, którzy chorowali» (J 6,2). Jezus ich słuchał, zwracał na nich uwagę, bo wiedział, że go potrzebowali.
Jezus Chrystus jest mną zauroczony i pragnie mojej realizacji w aspekcie ludzkim i ponadludzkim. Kocha mnie takim, jakim jestem z moimi słabościami, bo proszę o przebaczenie i z jego pomocą ciągle się staram.
«Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę» (J 6,15). Powie im następnego dnia: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości» (J 6,26). Święty Augustyn pisał: «Ilu jest takich, którzy szukają Jezusa w poszukiwaniu zaspokojenia chwili! (...) Właściwie nie szukamy Jezusa dla samego Jezusa».
Pełnia miłości to miłość darowana; kiedy szuka się jedynie dobra drugiego, nie oczekując niczego w zamian, choćby za cenę własnego poświęcenia.
Dzisiaj także ja mogę powiedzieć: «Panie, dzięki któremu uczestniczymy w cudzie Eucharystii, prosimy Cię, abyś się nie ukrywał, byś żył z nami, byśmy Cię oglądali, dotykali, czuli, byśmy zawsze chcieli być obok Ciebie, abyś był Królem naszego życia i naszej pracy» (Święty Josemaría).