Przeżywamy XX niedzielę zwykłą w ciągu roku. W dzisiejszej Ewangelii Chrystus spotyka pogankę proszącą o uzdrowienie opętanej córki. Jezus mówi: "O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz".
Mistrz przebywa z apostołami poza ziemią Izraela, by w oddaleniu od tłumów formować kontynuatorów swej misji. Ale i poganie o Nim wiedzą. Matka poleca Mu swoje cierpiące dziecko. On najpierw jak typowy Izraelita porównuje swych rodaków do dzieci, a pogan do psów. Surowe słowa nie odstraszają jednak kobiety. Nazywa ona pogan szczeniętami, które karmią się okruszynami ze stołu dzieci. Pokorna i wytrwała wiara doprowadza do uzdrowienia córki i pochwały matki.
To dla nas wezwanie do pokory i wytrwałości wobec Pana Boga. Prośmy go z ufnością i nie zniechęcajmy się. Niech nas nie przytłacza świadomość własnej znikomości ani objawy lekceważenia. Panu Bogu zależy na każdym. On chciał, by przez potomstwo Abrahama Jego błogosławieństwo objęło wszystkie ludy. Izajasz przypomina o tym, że Bóg przyjmie cudzoziemców, którzy Go szukają i dobrze postępują (I czytanie). Święty Paweł ubolewa nad tym, że jego rodacy nie przyjęli Jezusa. Cieszy się jednak, że przyczyniło się to do okazania Bożego miłosierdzia poganom. Ufa, że także Izraelici przyjmą Chrystusa (II czytanie).