Przeżywamy XXXI niedzielę zwykłą w ciągu roku. W dzisiejszej Ewangelii Jezus wskazuje na dwa najważniejsze przykazania. Pierwsze dotyczy miłości Boga a drugie miłości człowieka.
Dzisiaj w modzie jest mówienie o miłości do braci, o chrześcijańskiej sprawiedliwości, etc. Mało się jednak mówi o miłości do Boga.
Musimy przyjrzeć się odpowiedzi, której Pan Jezus udziela uczonemu w Piśmie, który w jak najlepszej intencji zadaje pytanie: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» (Mk 12,29). Nie było to dziwne pytanie, gdyż wśród tak wielu norm i praw żydzi próbowali ustalić priorytety pozwalające na właściwe odczytywanie woli Boga.
Pan Jezus odpowiada prostą modlitwą, którą nawet dzisiaj żydzi powtarzają kilka razy dziennie i noszą ze sobą na piśmie: «Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.» (Mk 12,29-30). W ten sposób Jezus przypomina, że na pierwszym miejscu trzeba głosić miłość do Boga jako najważniejszą powinność człowieka. Jest to logiczne i najbardziej właściwe, bo Bóg nas pierwszy umiłował.
Mimo tego Pan Jezus nie ogranicza się do przypominania o głównym przykazaniu, ale dodaje, że trzeba kochać bliźniego jak siebie samego. Papież Benedykt XVI powiedział, że «miłość do Boga i miłość do bliźniego są nierozłączne, są jednym przykazaniem. Obie żyją dzięki miłości, która pochodzi od Boga, który pierwszy nas umiłował».
Istnieje pewien aspekt, który rzadko się omawia, że Pan Jezus nakazuje nam kochać bliźniego jak siebie samego, ani bardziej niż siebie, ani też mniej. Z tego wynika, że mamy kochać samych siebie, bo w końcu jesteśmy dziełem rąk Boga i Jego stworzeniami, kochanymi przez Niego.
A więc jeśli kierujemy się w życiu tym podwójnym przykazaniem miłości do Boga i do braci, Jezus nam powie: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego» (Mk 12,34). Żyjąc tym ideałem, uczynimy na ziemi próbę generalną nieba.