W sobotę, 5 sierpnia ruszyły zdjęcia do filmu "Klecha" poświęconego ks. Romanowi Kotlarzowi. Pierwszy klaps miał miejsce w naszej salce parafialnej tzw. jedynce, która znajduje się na wikariacie.
W największej sali kręcono scenę jasełek, w których młody Roman Kotlarz, późniejszy ksiądz, zagrał króla Heroda w masce Józefa Stalina trzymającego sierp i młot. Jednym ze statystów był bp Piotr Turzyński, a także nasze siostry Michalitki, zakrystianka s. Gracjana, s. Urbana i s. Ireneusza.
Ks. Roman Kotlarz, bohater filmu, to męczennik radomskiego protestu robotniczego z czerwca 1976 roku. Pobłogosławił idących, a potem wstawiał się w kazaniach za represjonowanymi. Nachodzony i bity na plebanii w Pelagowie, gdzie był proboszczem, zmarł 18 sierpnia 1976 roku.
W niedzielę 6 sierpnia podczas Mszy św. rozpoczynającej Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę ekipa "Klechy" będzie robiła nagrania dźwiękowe, stąd niektóre z piosenek będą tymi, które śpiewano w drodze do Czarnej Madonny 40 lat temu.
W poniedziałek i wtorek 7 i 8 sierpnia ekipa filmowa pojawi się na trasie pielgrzymki. - Plan filmowy będzie się znajdował między Hutą a Niekłaniem w okolicach Szydłowca. Będziemy również w Radomiu, Odrzywole nad rzeką Drzewiczką oraz w Częstochowie. Na początku września zdjęcia będą kręcone w pobliżu kościoła Świętej Trójcy, gdzie ks. Kotlarz błogosławił protestujących. Scena będzie grana z udziałem około tysiąca statystów - zapowiada reżyser, Jacek Gwizdała.
Ks. Roman Kotlarz urodził się 17 października 1928 roku. w Koniemłotach koło Staszowa. Święcenia kapłańskie przyjął 30 maja 1954 roku. Był wikariuszem w Szydłowcu, Żarnowie, Koprzywnicy, Mircu, Kunowie i Nowej Słupi. Częsta zmiana placówek była skutkiem jego nieprzejednanej postawy wobec władz komunistycznych, które stosowały wobec niego różne szykany, a najczęstszą był zakaz uczenia religii w szkole.
W 1961 roku został proboszczem w podradomskim Pelagowie (obecnie Trablice). Był pod stałą inwigilacją SB.
25 czerwca 1976 roku znalazł się - jak sam zaznaczał - dobrowolnie wśród protestujących i ze schodów kościoła Świętej Trójcy błogosławił robotników w czasie manifestacji. Potem modlił się za represjonowanych i w kazaniach wstawiał się za nimi. Wzywano go na przesłuchania i przeszedł tzw. ścieżki zdrowia. Kilkakrotnie został pobity na plebanii przez "nieznanych sprawców". 15 sierpnia 1976 roku zasłabł podczas Mszy św. Zmarł dwa dni później w szpitalu w Krychnowicach. Władze komunistyczne nie pozwoliły na pogrzeb na cmentarzu radomskim. Nabożeństwo pogrzebowe przerodziło się w manifestację patriotyczną. Kapłan został pochowany w rodzinnych Koniemłotach.
Premierę filmu zaplanowano na 17 października 2018 roku, w 90-tą rocznicę urodzin ks. Romana Kotlarza.
Gość Radomski Ave